Antykariera

Ponad 70% Polaków nie lubi swojej pracy. Większość naszych rodaków przyjmuje niezadowolenie z pracy jako coś oczywistego i normalnego. Ja uważam, że to nienormalne. Jak więc wyjść z wyścigu szczurów i znaleźć swoje miejsce na świecie?

Ten artykuł jest skierowany głównie do osób, które myślą o zmianie swojej pracy. Jeśli naprawdę lubisz to, co robisz każdego dnia, rób to dalej.

Zawodowe zombie

Jeśli średnia życia wynosi ok. 75 lat, każdy z nas ma do dyspozycji około 657 tysięcy godzin. Osobie 30-letniej zostaje jeszcze jakieś 394 tysięcy godzin. Połowę czasu poświęcamy na spanie, jedzenie, toaletę i domowe obowiązki.

Jeśli doliczymy do tego czas spędzony w pracy... no cóż, nie wiele nam pozostaje na życie. Tym bardziej, że dla wielu to „życie“ to odpoczynek i potrzeba odreagowania od ciężkiej i nieprzyjemnej pracy, w której się spędziło cały dzień.

Ludzie stają się tak świetni w zagłuszaniu swojego wewnętrznego głosu, że tkwią w znienawidzonej pracy przez lata, wmawiając sobie, że to jest normalne. Głos krzyczy „Nie rób tego! Nie lubisz tej pracy! Zmień ją jak najszybciej, zanim staniesz się zombie!“. Ale to nic nie daje. Bo przecież zmiana pracy to taka ciężka, trudna, niemożliwa do zrobienia rzecz...

Mieszkańcy USA zmieniają pracę średnio 12 - 14 razy w ciągu całego życia. Na tym to polega – szukasz swojego miejsca na ziemi dopóki go nie znajdziesz.

Czas na przykład numer 1:

Sheldon Adelson. W wieku 12 lat zaczął sprzedawać gazety. Następnie obsługiwał wynajmowane maszyny do przekąsek. Później sprzedawał zestawy toaletowe dla hoteli. Po tym zajął się sprzedażą płynu do spryskiwaczy dla szyb samochodowych.

Następnie postanowił organizować wycieczki. Kolejnym jego pomysłem była organizacja targów komputerowych. Wtedy zaczął zarządzać kasynem. Po czym wybudował hotel. Wystartował ze swoją gazetą. Otworzył swoje kasyno. I wybudował Sky Park resort. Ufff... to już chyba wszystko.

"Biznesowe okazje są jak autobusy. Zawsze przyjedzie następny."RICHARD BRANSON

W Polsce zmiana pracy to zwykle długi, żmudny i pełen stresu proces, na który decyduje się niewielka część społeczeństwa.

Szkoda, bo według badań CBOSu najlepiej swoją pozycję na rynku pracy postrzegają osoby, które w ostatnich latach przynajmniej raz zmieniały pracę.

Niestety wielu z nas podporządkowało się systemowi edukacji, który jest fabryką ludzi godzących się na nisko płatną, nudną pracę, często w stresujących i nieprzyjemnych warunkach.

Mamy tysiące przykładów na to, że wykształcenie nie musi determinować docelowego zawodu. Mimo to, wciąż większość ludzi nawet przez chwilę nie poddaje w wątpliwość swojej ścieżki zawodowej, bez zastanowienia szukając pracy zgodnej z kierunkiem studiów.

Problem w tym, że ludzie:

1) Nie są świadomi tego, co jest możliwe – zostali nauczeni, że tak trzeba, że praca z pasją i satysfakcja z wykonywanego zawodu jest zarezerwowana tylko dla tych, którym sprzyja los,

2) Nawet jeśli są świadomi tego, co możliwe... to im się po prostu nie chce! Naprawdę wolą robić coś nudnego i nieprzyjemnego, niż ruszyć tyłek i zabrać się do roboty, aby zbudować sobie życie z bajki.

Do której grupy Ty należysz? Do tych nieświadomej? Do tej leniwej? A może do... tak, jest jeszcze jedna grupa. To osoby, które są świadome tego, co jest możliwe i jednocześnie widzą światełko w tunelu.

W ich głowach tli się myśl, że gdyby zabrali się za swoje życie, być może i byliby wstanie zrobić z nim coś więcej. Badania pokazują, że w ostatnich latach w Polsce znacząco wzrosła wyrażana gotowość do podnoszenia swoich kwalifikacji i uczenia się nowych zawodów.

Antykariera

Jeśli nie podoba Ci się miejsce, w którym teraz jesteś, odpuść sobie robienie tradycyjnej kariery. Zrób coś odwrotnego. Zatrzymaj się na chwilę i zrezygnuj z wyścigu szczurów. Zamiast tego zrób coś dla siebie. Zastanów się jakie masz opcje, wybierz ekscytujący Ciebie cel i zastanów się, jak w rok lub dwa możesz mieć pracę swoich marzeń.

Niemożliwe? Oto przykład numer 2:

Dominik napisał komentarz pod jednym z moich wpisów na Facebooku. Brzmi on tak: „Tak właśnie spędziłem ostatnie 12 miesięcy - nauczyłem się podstaw pracy przy realizacji oświetlenia na koncertach. Dzięki temu mam w kieszeni dodatkowe zajęcie, które daje całkiem sensowne dochody no i masę satysfakcji. Wystarczył rok.“

Zgadzam się z Dominikiem. Oczywiście nie dotyczy to wszystkich zawodów, bo w niektórych lata edukacji są niezbędne. Jednak zdecydowanie częściej niż Ci się może wydawać, wystarczy rok (lub dwa) intensywnej pracy, aby w wystarczającym stopniu nauczyć się zupełnie nowego zawodu (nawet, gdy celujesz w zupełnie inną niż do tej pory branżę).

Przećwiczyłem to na sesjach coachingowych w temacie kariery i mogę powiedzieć z pełnym przekonaniem – zmiana pracy, a nawet zupełna zmiana specjalizacji czy branży jest nie tylko możliwa, ale jest bardzo, bardzo realna.

Piszę ten artykuł, aby Ci pokazać, że zmiana pracy, zmiana kariery, zmiana rzemiosła którym się trudnisz wcale nie musi być tak wielkim i trudnym wydarzeniem. Antykariera to filozofia, która mówi: naprawdę możesz wybrać dla siebie inne życie. Naprawdę możesz całkowicie zmienić to, co robisz na co dzień. Tak, to nie będzie łatwe. Tak, będzie wymagać od Ciebie poświęceń i czasu. Ale to gra warta świeczki, bo pomyśl tylko – ile jeszcze lat życia spędzisz pracując?

Odkąd pamiętam, z radością wypatruję poniedziałku. Nie mogę się doczekać aż zajmę się pisaniem kolejnych artykułów, odpisywaniem na maile od czytelników i klientów, planowaniem kolejnego warsztatu, prowadzeniem sesji coachingowej czy nagrywaniem nowych materiałów. Choć zajęło mi to dużo czasu, zbudowałem takie życie własnoręcznie.

Popełniłem wiele błędów i wyciągnąłem z nich wnioski. Teraz wiem, jak dokładnie w czasie znacznie krótszym niż ja, możesz zbudować nową (anty)karierę. Taką, która nie ma nic wspólnego z wyścigiem szczurów. Taką, w której jest miejsce na pasję, głębszy sens, wolność, niezależność, frajdę i satysfakcję. Taką, która będzie skrojona idealnie pod Twoją osobowość i styl życia, o jakim marzysz.

Znajdź swój pomysł na życie

Opcji jest nieskończona ilość i ważne, abyś rozważył wszystkie. Możesz być szczęśliwym etatowcem pracującym poza biurem, albo mieć własną, dochodową działalność gospodarczą. Możesz być niezależnym freelancerem pracującym dla wybranych firm, lub mieć internetowy startup wykorzystujący nowoczesne modele biznesowe. Możesz być artystą mądrze sprzedającym swoje prace, możesz jeździć po całym świecie za grosze.

Możesz przeprowadzić się do tańszego kraju pracując zdalnie i żyjąc na co dzień w raju.

Niemożliwe? Pora na przykład numer 3:

Gosia i Michał. Nauczycielka i programista. Przeprowadzili się do Tajlandii, na wyspę Koh Phangan. Spędziłem tam w zeszłym roku wspaniałe chwile, raj na ziemi. „Tutaj za wynajęcie naszego domku z tarasem płacimy 600 złotych miesięcznie. Internet i woda są już w cenie.“ No cóż... kto rezerwuje bilety? Zachęcam do przeczytania wywiadu z Gosią i Michałem.

Jeśli jesteś gotów na duże zmiany, od razu zaakceptuj jeden fakt - to będzie wymagać od Ciebie dużo pracy i jeszcze więcej czasu. Jeśli od samego początku się z tym pogodzisz i przyjmiesz wyzwanie z pokorą, Twój sukces jest tylko kwestią miesięcy (lub lat, w zależności od branży).

Jeśli chcesz, dalej sobie wmawiaj, że zmiana pracy jest trudna i ryzykowna. Twoje myślenie to Twój wybór.

Wiedz jednak, że właśnie w tej chwili setki, tysiące ludzi na tym świecie wybiera coś innego. Kończą się czasy utartych schematów życia zawodowego. Ludzie pozbywają się kajdan, które sami sobie założyli.

Zmiana pracy, zmiana specjalizacji, zmiana branży NIE JEST trudna, jeśli tylko:

1. Dobrze się do tego przygotujesz. Zdobędziesz wiedzę na temat skutecznych modelów zarabiania na swoich umiejętnościach. Poznasz dokładnie wszystkie możliwości i zastanowisz się, która będzie najlepsza dla Ciebie;

2. Zasięgniesz pomocy u innych, którzy już przez to przeszli i wiedzą co krok po kroku zrobić aby w krótkim czasie zmienić swoje życie zawodowe o 180 stopni. Nie będziesz popełniać ich błędów i znajdziesz najkrótszą i najlepszą drogę do osiągnięcia swojego celu.

3. Będziesz cierpliwy i dasz sobie odpowiednią ilość czasu, tak, abyś spokojnie i we własnym tempie mógł zbudować coś od podstaw, co będzie miało silny fundament i będzie procentować przez resztę Twojego życia;

Jasne, to zawsze wiąże się ze strachem, bo musisz opuścić strefę swojego komfortu i nigdy nie masz pewności, że się uda. Ale ze swojego doświadczenia mogę Ci powiedzieć tylko jedno - jeśli pójdziesz w stronę swoich prawdziwych pragnień to prędzej czy później osiągniesz to, czego chcesz. Decyzje podejmowane z otwartym umysłem i sercem to zawsze właściwe decyzje. Praca marzeń czeka na Ciebie. Jeśli wciąż jest w Tobie mnóstwo pytań i wątpliwości, zajrzyj do naszego 5-dniowego kursu Jak zdobyć pracę marzeń? Nauczysz się dzięki niemu jak zaplanować zawodową zmianę.

Na koniec odpowiedz sobie szczerze na dwa pytania. Czy ścieżka Twojej kariery to świadomie zaplanowana droga, która daje Ci spełnienie, satysfakcję i radość z tego co robisz na co dzień? Czy raczej jest to wypadkowa przeszłych, nie zawsze dobrych decyzji i trudna droga pod górę, z której najchętniej byś zrezygnował?

Szczera odpowiedź to idealny momentem do tego, aby podjąć się pierwszego kroku. Ja swój pierwszy krok zrobiłem na drugim roku studiów, gdy zdecydowałem, że będę robić w życiu to, co kocham. To była najlepsza decyzja w moim życiu.

Życzę Ci tego samego!

P.S. Jakiś czas temu miałem sesję coachingową z 63 latkiem, który postanowił coś zrobić ze swoim życiem. Nigdy nie jest za późno. Na dobrą decyzję zawsze jest dobry czas. Napisz w komentarzach, do jakiej decyzji zmotywowało Cię przeczytanie tego artykułu.