Cele stawiane sercem

Dokładne, mierzalne, ambitne, pełnozmysłowe… Tradycyjne modele stawiania celów są doskonałym narzędziem dla osób, które dopiero zaczynają projektować swoje życie i realizować sporządzone plany.

Dokładne, mierzalne, ambitne, pełnozmysłowe… Tradycyjne modele stawiania celów są doskonałym narzędziem dla osób, które dopiero zaczynają projektować swoje życie i realizować sporządzone plany. Jednocześnie dają zbyt wąskie możliwości, jeśli chcesz od życia więcej niż tylko odhaczanie kolejnych osiągnięć.

W tym artykule zaproponuję Ci alternatywny model stawiania celów – taki, który wreszcie bierze pod uwagę głos serca. Gdy zaczniemy go słuchać, możemy o wiele szybciej i sprawniej trafić tam, gdzie tak naprawdę chcemy w życiu być. W sam raz na nadchodzący 2012 rok!

Stawiania celów uczą nas setki książek, dziesiątki trenerów i cała masa blogów o rozwoju osobistym. Każdy zna już na pamięć zasady SMART i inne, które mają pomóc określić konkretny, solidny cel. Są one niezwykle przydatne dla osób, które są początkujące w realizowaniu swoich celów – pomagają ruszyć z działaniem nawet mimo początkowych zmagań z brakiem motywacji.

Dla osób, które są już trochę doświadczone w stawianiu celów, a co najważniejsze w ich osiąganiu, SMART i inne tego typu zasady określania celów mogą w pewnym momencie po prostu już nie wystarczać.

Warto wtedy wypróbować inny model planowania swojej przyszłości. Potrzebne jest nowe, świeże spojrzenie, zupełnie nowy paradygmat projektowania swojego życia.

Wybór modelu planowania definiuje to, jak Twoje życie może wyglądać w przyszłości. Przy określaniu dokładnych, mierzalnych, ambitnych celów związanych z jednym, konkretnym zadaniem, przywiązujesz się do jednego celu – co ma swoje zalety ale również i wady.

Niewątpliwą zaletą jest to, że ucząc się osiągania celów z pewnością wyćwiczysz swoją umiejętność konsekwentnego działania, pobudzania motywacji, a także zarządzania sobą w zakresie pewnej grupy działań, mających na celu np. zwiększyć Twoje zarobki o konkretną sumę.

Jeśli jesteś początkujący w zakresie stawiania i osiągania swoich celów idź w tym właśnie kierunku, najlepiej zaczynając od artykułów Jak stawiać sobie cele, które osiągniesz (część 1) | (część 2). Do tego artykułu wróć dopiero za jakiś czas, gdy odniesiesz sukcesy z tradycyjnym modelem osiągania celów (oczywiście jeśli czujesz, że jesteś na to gotowy, możesz skorzystać z opisanego w tym artykule modeli bez zapoznawania się z podejściem klasycznym).

Dość ważną wadą takiego podejścia jest to przywiązanie, które trochę obdziera Cię z elastyczności. Brakuje tu szerszego spojrzenia, dzięki któremu ujrzałbyś co tak naprawdę stoi za danym, konkretnym celem – i jaki wpływ to szersze spojrzenie będzie miało na cały proces.

Brakuje pytania „Po co tak właściwie chcę zwiększyć swoje zarobki?”. Po co, do cholery, chcesz osiągać te cele, które chcesz osiągać?! Pomyśl o tym.

Dzisiaj opiszę Ci nowe podejście na stawianie sobie celów, wiążące się właśnie z tym szerszym spojrzeniem. Polecam Ci je jeśli masz już jakieś doświadczenie w osiąganiu celów w „tradycyjny” sposób, potrzebujesz bowiem pewnej dozy samodyscypliny i umiejętności podejmowania sprawnych działań, aby to podejście okazało się dla Ciebie skuteczne. A gdy tak będzie, efekty będą naprawdę wyjątkowe – o czym przekonasz się za chwilę.

Przyjrzyjmy się temu bliżej.

Do tej pory cele były bardzo silnie połączone z treścią – czyli z konkretną czynnością czy osiągnięciem (wejście na szczyt, założenie firmy, zwiększenie swoich zarobków).

Jakie to daje efekty? Skupiamy się wtedy tylko na jednej z możliwych dróg do osiągnięcia danego celu. Jeśli droga okazuje się niewygodna, pojawia się frustracja – bo nie udaje się osiągnąć tego, co tak bardzo chcieliśmy mieć. Jeśli nie ma możliwości osiągnięcia tego celu w inny sposób, jesteśmy w kropce – możemy jedynie zmienić cel albo dalej zmagać się z osiąganiem tego samego.

Photo by Valentina_A

Steve Pavlina w swoim wpisie Why Logic Always Fails You pisze o przekonaniu, które jest częścią światopoglądu większości ludzi, a które jest zupełnie fałszywe. Chodzi o przekonanie mówiące o tym, że najlepszym sposobem na określanie priorytetów jest robienie tego przy pomocy logicznego myślenia, czyli poprzez tradycyjny model określania celów. Tak jak już napisałem wyżej, to podejście nie pozwala rozwinąć skrzydeł w tworzeniu dokładnie takiego życia, jakie sobie wymarzyłeś.

Steve proponuje inny model – stawianie celów słuchając swojego serca. Takie cele będą bardziej ogólne, ale będą się wiązać z ważnymi dla Ciebie pragnieniami i wartościami – co pozwoli Ci łatwiej do nich trafić.

Przejdźmy od razu do praktyki.

Pomyśl przez chwilę o tym co chcesz zrobić w nadchodzącym roku. Teraz zastanów się co chcesz osiągnąć dzięki temu, że te cele zrealizujesz? Ekscytację, poczucie, że żyjesz, spokój? Pomyśl o tym czego pragniesz najbardziej – co jest dla Ciebie ważne, gdy już osiągasz swoje wszystkie konkretne cele. Co z tego masz?

Za każdym celem stoi coś większego:

Wejście na szczyt – duma, radość

Założenie własnej firmy – niezależność

Zwiększenie swoich zarobków – wolność, przyjemność, radość, spokój

Posłuchaj swojego serca! Zamknij oczy i zapytaj się siebie – jak chcę się czuć za rok od teraz?

Zapisz to na kartce obok – w formie celu na kolejny rok. Na przykład: „Poczucie głębokiego spokoju.”

Teraz zobacz – możliwości realizacji takiego celu jest dużo więcej niż celu, który brzmi przykładowo „Do końca lutego zapisuję się na lekcje relaksacji”. W zakresie osiągania życiowego spokoju istnieje całe spektrum możliwości, które warto wziąć pod uwagę. Możesz ćwiczyć medytację, pracować z oddechem, zmieniać nieprzydatne przekonania, stosować inne techniki NLP na radzenie sobie ze stresem, itp.

Minusem może być to, że mniej skoncentrujesz się na jednym – ale jeśli masz już doświadczenie w osiąganiu swoich celów, nie będzie to dla Ciebie problemem. Tutaj właśnie jest potrzebna ta pewna doza samodyscypliny. Musisz być gotowy na to aby skupić się na jednym składowym kroku (np. zapisanie się na lekcje relaksacji) do osiągnięcia większego celu („Poczucie głębokiego spokoju.”).

Jednocześnie jesteś na tyle elastyczny, że w razie gdy krok z relaksacją nie wypali, możesz szybko i sprawnie zmienić swoją koncentrację na inny cel (np. ćwiczenie medytacji).

To daje również sporą wolność emocjonalną, bo biorąc pod uwagę cele związane z takimi wartościami jak przykładowo „niezależność” porażka na płaszczyźnie zawodowej będzie dużo mniej dotkliwa – bo wiesz, że niezależność możesz osiągnąć na kilka sposobów, a nie tylko i wyłącznie poprzez awansowanie i zarabianie większych ilości pieniędzy.

Otwierasz sobie nowe drzwi i zdajesz sobie sprawę z tego, że aby czuć się w życiu tak jak chcesz, wcale nie musisz realizować dokładnie tej ścieżki, którą idziesz teraz. Jeśli masz taką potrzebę, możesz ją w każdej chwili zmienić. Zostawić za sobą jedno, spotkać drugie – zupełnie nowe. Zmienić pracę, zmienić miejsce zamieszkania, nawiązać nowe przyjaźnie.

W każdej chwili możesz zmienić ścieżkę, którą idziesz.

Gdy stawiasz sobie cele idąc za głosem serca i formułując je w ten sposób, pojawiają się setki dróg, którymi możesz iść aby je osiągnąć. Możesz być pewien, że wtedy znajdziesz dla siebie tą najbardziej odpowiednią.

Gdy ostatni raz stawiałem w ten sposób cele wśród rzeczy, które pojawiły się na liście było na przykład poczucie ekscytacji - związane z robieniem rzeczy, których do tej pory nie robiłem i poznawaniem tego, co nowe. To dla mnie bardzo ważna rzecz, bo dzięki temu czuję, że żyję. Mam dziesiątki pomysłów na to jak realizować ten cel i wiem, że to uczucie mogę osiągnąć nie tylko realizując jakieś większe kroki, ale robiąc nawet bardzo małe, pozornie nieistotne rzeczy, na przykład spotykając się nowo poznanymi ludźmi w restauracji, w której jeszcze nigdy nie byłem.

Biorąc pod uwagę to i inne cele postawione przy pomocy głosu serca mam poczucie znacznie większej pewności, że je osiągnę, niż gdy stawiam sobie cele w sposób tradycyjny. Wiem, że jak jedna droga się nie powiedzie to inna na pewno się uda – i pozostawia mi to dużą elastyczność przy podejmowaniu decyzji i przy wyborze strategii działania.

Często to również pomaga mi szybko znaleźć dużo lepsze formy realizacji danego celu/uczucia, bo jestem cały czas otwarty na to szerokie spektrum możliwych scenariuszy.

Zrób teraz listę kilku swoich najważniejszych celów, wiążących się z uczuciami, które chcesz mieć w nadchodzącym roku. Następnie zastanów się jak je możesz osiągnąć i sporządź wstępny plan zapisując już cele w tradycyjny sposób, pamiętając, że jest to tylko jedna z możliwych dróg.

Tych dróg jest zawsze dużo więcej, niż Ci się wydaje. Dlatego znalezienie tej jednej, najlepszej, Twojej drogi to tylko kwestia czasu.

Napisz komentarz