10 cytatów o relacjach
Budowanie relacji opartych na szczerości, zaufaniu i bliskości to ogromne wyzwanie i praca na całe życie. Dzisiaj wybrałem dla Ciebie 10 cytatów, które mogą Cie zainspirować i pobudzić do cennych refleksji. Zatrzymaj się nad każdym z nich na kilka chwil i zastanów się, co dane słowa dla Ciebie oznaczają.
Wybierałem do tego zbioru tylko te wypowiedzi, które wydawały mi się trafne, głęboko odkrywcze i zgodne z tym, jak ja sam patrzę na obszar relacji międzyludzkich. Nic nie poradzę na to, że aż 5 cytatów w tym zbiorze to słowa psychologa i psychoterapeuty Carla Rogersa - jego odkrywcze myśli trafiają do mnie jak mało które. Mam nadzieję, że dla Ciebie również będą stanowić inspirację i bodziec do refleksji nad swoimi relacjami.
Zachęcam Cię do czytania wszystkich wybranych przeze mnie wypowiedzi w odniesieniu do tych relacji, na których najbardziej Ci zależy. Zanim zaczniesz czytać dany cytat, pomyśl o konkretnej relacji, a potem - czytając - zwróć uwagę na odczucia i refleksje, które się pojawiają. Czy w tej relacji obecny jest taki tok rozumowania? Jeśli nie, dlaczego? Co by się stało, gdybyś patrzył na tę relację przez pryzmat tych słów?
Przyjemnej lektury i delektowania się tymi ponadczasowymi mądrościami.
Chcę Cię kochać bez ucisków, doceniać bez osądzania, dołączyć do Ciebie bez napierania, zaprosić Cię bez żądania, zostawiać bez winy, wyrażać ocenę bez obwiniania, i pomagać Ci bez obrazy. Jeśli mogę mieć to samo od Ciebie, wtedy możemy prawdziwie się spotkać i wzbogacać siebie nawzajem.
Poczucie wartości może wzrastać tylko w atmosferze, w której indywidualne różnice są doceniane, błędy tolerowane, komunikacja jest otwarta, zasady są elastyczne - w takim rodzaju atmosfery, która jest odnajdywana w rodzinie, w której wzajemnie się pielęgnują.
Ja robię swoje i ty robisz swoje.
Nie jestem na tym świecie po to, aby spełniać twoje oczekiwania.
A ty nie jesteś po to, by spełniać moje.
Ty jesteś ty, a ja jestem ja.
Jeśli uda nam się spotkać - to cudownie.
Jeśli nie - to trudno.
Ludzie są tak niezwykli jak zachody słońca, jeśli pozwolisz im takimi być. Kiedy patrzę na zachód, nie łapię się na mówieniu: “Rozjaśnij nieco pomarańcz w prawym rogu.” Nie próbuję kontrolować zachodu. Oglądam go z zachwytem nad tym, jak się rozprzestrzenia.
Kiedy osoba zda sobie sprawę, że została dogłębnie usłyszana, jej oczy wilgotnieją. Myślę, że w pewnym prawdziwym znaczeniu tych słów - płacze ona z radości. To jest tak, jakby mówiła “Dziękuję Boże, ktoś mnie usłyszał. Ktoś wie, jak to jest być mną.”
Jeśli pozwolę sobie naprawdę zrozumieć drugą osobę, mogę zostać zmieniony przez ten fakt. I wszyscy obawiamy się zmian. Więc jak mówię, nie jest to prosta rzecz, pozwolić sobie samemu zrozumieć jednostkę.
Im bardziej potrafię utrzymać relację wolną od osądów i oceny, tym bardziej to pozwoli drugiej osobie dotrzeć do punktu, gdzie rozpoznanie przez nią umiejscowienia oceny, centrum odpowiedzialności, leży wewnątrz niej.
Stopień do jakiego mogę stworzyć relację, która wspiera wzrost innych jako oddzielnych jednostek, jest miarą wzrostu, jaki uzyskałem w sobie.
Spotkanie dwóch osób jest jak kontakt dwóch substancji chemicznych: jeśli jest jakaś reakcja, obie są transformowane.
Najbardziej stabilne i w związku z tym najzdrowsze poczucie własnej wartości jest oparte na zasłużonym szacunku od innych ludzi, a nie na zewnętrznej sławie i bezpodstawnych pochlebstwach.